Przyjemnie pachnie, ładnie się pieni, a brudne ręce w czyste zamieni. Warczę - choć nie jestem psem. Obiad - na podłodze jem. A gdy zniknie brud i kurz, z gniazdka sznur mnie puści już. Buty za nią wzdychają, szczotka o niej pamięta, a więc otwórz pudełko, bo w pudełku zamknięta. do W mojej nazwie kryję zwierzę, mama myje w nim talerze. Pieni się płyn z butelki. Zamienia się w bąbelki. Nieraz głowę ci zmywa. Czy wiesz jak się nazywa? | Schowała się w tubie - używać jej lubię, a i mała szczotka chętnie się z nią spotka. do Postawiona w kąt, chętnie łyka prąd. A gdy wody nabierze, to się kręci i pierze. Spogląda z wysoka, na kurki, na wannę, gdy go używasz, udaje fontannę. Do suchej nitki moknie nieraz, gdy po kąpieli nim się wycierasz. Co to za złośnica, odpowiedzcie dzieci, poduszki, dywany bije, aż kurz leci. |